Beata Maszewska, II wicewojewoda wielkopolski, reprezentowała Michała Zielińskiego, wojewodę wielkopolskiego podczas uroczystości upamiętniającej 66. rocznicę Powstania Węgierskiego 1956. Wspólnie z przedstawicielami samorządu województwa wielkopolskiego, władz miast i Wielkopolanami złożyła wiązanki kwiatów pod tablicami Petera Mansfelda – węgierskiego ucznia, ofiary systemu komunistycznego i Romka Strzałkowskiego – najmłodszej ofiary Poznańskiego Czerwca ’56.
Powstanie węgierskie 1956 roku, często dziś nazywane rewolucją 1956, było zbrojnym wystąpieniem Węgrów przeciwko władzy komunistycznej i panującemu reżimowi. Wybuchło 23 października i trwało do 10 listopada, kiedy to ostatecznie zostało stłumione przez siły Armii Radzieckiej.
Główne przyczyny tego zrywu miały charakter społeczno-ekonomiczne: ogólne niezadowolenie z standardu życia, problemy ekonomiczne, złe warunki pracy, brak wolności słowa, czy upolitycznienie systemu edukacji wyższej. Również wydarzenia w Polsce (Poznań ’56 czy wybór Władysława Gomułki na pierwszego sekretarza PZPR) dawały nadzieje Węgrom na podobny przebieg sytuacji w ich państwie.
Rewolucja 1956 została brutalnie stłumiona poprzez radziecką interwencję z udziałem broni pancernej. Najbardziej zacięte walki trwały od 4 do 10 listopada, jednakże prześladowania uczestników odbywały się jeszcze przez kolejne lata.
Dziś nie możemy zapominać o ofiarach, dzięki którym żyjemy teraz w wolnym kraju. Ich poświęcenie i wola walki o lepsze jutro sprawiła, że obecnie cieszymy się niepodległością.