Był tort, gratulacje oraz życzenia dalszych sukcesów sportowych. Wojewoda wielkopolski Piotr Florek gościł dziś wielkopolskich lekkoatletów - Szymona Ziółkowskiego i Żanetę Glanc. Wrażeniami z zakończonych w Berlinie Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce w Berlinie dzielili się z wojewodą także trener Jerzy Sudoł oraz Janusz Szydłowski, prezes Wielkopolskiego Związku Lekkiej Atletyki.
- Cieszę się, że lekkoatletyka staje się wielkopolską królową sportu. Ostatnie sukcesy sporowców – kajakarzy, wioślarzy, a przede wszystkim lekkoatletów - są dla wszystkich Wielkopolan powodem do dumy – powiedział wojewoda Florek.
W trakcie spotkania dużo uwagi poświęcono infrastrukturze technicznej, na której trenują na co dzień wielkopolscy lekkoatleci. – Widzimy zainteresowanie ze strony samorządów lokalnych, jak chociażby Wolsztyna, budową takich inwestycji – mówił prezes Szydłowski.
Wojewoda przypomniał o nowym pomyśle ministra sportu – budowie lekkoatletycznych Orlików. Już teraz niektóre samorządy decydują się na budowę bieżni wokół boisk piłkarskich dla młodzieży. Zdaniem trenera Jerzego Sudoła, takie obiekty należy budować zwłaszcza tam, gdzie funkcjonuje zaplecze trenerskie.
Podczas 12. Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce w Berlinie Szymon Ziółkowski, polski mistrz olimpijski z Sydney, rzucił młotem na odległość 79,30 m, co było jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. Jego koleżanka Żaneta Glanc uzyskała w rzucie dyskiem czwarty wynik (62,43 m), pokonując wyżej sklasyfikowane zawodniczki. Dzieląc się swoimi wrażeniami z mistrzostw, zarówno Żaneta Glanc, jak i Szymon Ziółkowski zapowiedzieli, że nie „składają broni” i nadal będą walczyć o medale, zwłaszcza te w kolorze złota.
