Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann wraz z tłumami poznaniaków uczcił pamięć żołnierzy oraz członków organizacji i grup niepodległościowych, które po zakończeniu II wojny światowej zdecydowały się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość Polski. Organizowane przez wojewodę oraz Społeczny Komitet Upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych poznańskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela. Po mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami Poznania pod Pomnik Polskiego Państwa Podziemnego i AK.
- Mieli pozostać wyklęci, wyrugowani z dziejów narodu, z serc i umysłów, mieli być wyjęci spod praw cywilizacji i kultury śródziemnomorskiej nakazującej z należytą czcią grzebać ciała zmarłych. Stanisław Kasznica, Łukasz Ciepliński, Mieczysław Dziemieszkiewicz ps. „Rój”, Hieronim Dekutowski ps. „Zapora”, Józef Kuraś ps. „Ogień” i długi szereg innych - mieli pozostać bezimienni, zasypani piachem niepamięci - mówił podczas uroczystości wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann.
O męczeństwie i tragicznych losach żołnierzy wyklętych wspomniał także ks. prałat Leonard Poloch, delegat abp. Stanisława Gądeckiego, patrona uroczystości. - Byli mordowani i zakopywani często bez ubrań, odarci z godności. Z nieskrywanym wzruszeniem słowa podziękowania za pamięć o bohaterach podziemia niepodległościowego wygłosił mjr Ludwik Misiek, wiceprezes Zarządu Okręgu "Wielkopolska" ŚZŻAK, Odczytano także list ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, który uhonorował listami gratulacyjnymi żołnierzy wyklętych z Wielkopolski.
Pierwszy dzień marca jest dniem szczególnie ważnym dla upamiętnienia żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Właśnie tego dnia w 1951 roku wykonany został wyrok śmierci na kierownictwie IV Komendy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Po wojnie na ziemiach wielkopolskich działały 64 zbrojne oddziały podziemne.
Jak przypomniał podczas uroczystości dr Dariusz Kucharski, nie znane są pełne straty jakie ponieśli żołnierze drugiej konspiracji. Szacuje się, że w walkach antykomunistycznego podziemia z władzą ludową zginęło około 15 000 osób, a dziesiątki tysięcy zapełniły komunistyczne więzienia.