Wicewojewoda wielkopolski Maciej Bieniek w ramach przypadających dziś obchodów 39. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego złożył kwiaty w poznańskich miejscach pamięci.
Tysiącom Polaków przyniósł wielkie cierpienie - izolację w obozach internowania, pozbawienie pracy czy inne represje. Dziesiątki niewinnych osób straciły życie. W Poznaniu, jak i wielu wielkopolskich miejscowościach, w miejscach pamięci wspominano tych, którzy stanęli w obronie wolności i prawdy.
Czas pandemii uniemożliwił zorganizowanie oficjalnych, szerokich uroczystości upamiętniających ofiary stanu wojennego. W poznańskich obchodach, które ograniczyły się do złożenia kwiatów w sześciu miejscach pamięci, obok wicewojewody Macieja Bieńka uczestniczyli między innymi marszałek województwa Marek Woźniak, wiceprezydenci Poznania Mariusz Wiśniewski i Jędrzej Solarski, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu dr hab. Rafał Reczek oraz delegacja Zarządu Regionu Wielkopolska Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, na czele z prezesem Jarosławem Lange.
Jak co roku kwiaty złożono pod pomnikiem zamordowanego przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa bł. księdza Jerzego Popiełuszki, pod głazami Piotra Majchrzaka i ojca Honoriusza Kowalczyka, pod tablicą śmiertelnie pobitego poznańskiego dziennikarza Wojciecha Cieślewicza, tablicą ofiar stanu wojennego oraz Pomnikiem Ofiar Czerwca 1956.
W wyniku wprowadzonego 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego na terenie całej Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, zginęło co najmniej kilkadziesiąt osób, a tysiące internowano. Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej, zmilitaryzowano także najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Zawieszone zostało wydawanie prasy. Władze PRL spacyfikowały 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 roku zakładów. Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a zniesiono go 22 lipca 1983 roku.