W dokładnie trzy lata po zwycięskiej drugiej turze wyborów prezydent Andrzej Duda odwiedził Śrem. Prezydent oddał hołd ofiarom II wojny światowej oraz spotkał się z mieszkańcami. Głowie państwa towarzyszył wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann.
Wizyta prezydenta rozpoczęła się od złożenia kwiatów przy tablicy upamiętniającej poległych i pomordowanych w latach 1939-1945 wychowawców, absolwentów i uczniów Szkoły Podoficerskiej Piechoty dla Małoletnich nr 2 w Śremie oraz przy tablicy „ku czci najlepszych synów ziemi śremskiej rozstrzelanych przez siepaczy niemieckich w 1939 roku”.
Foto: Krzysztof Sitkowski / KPRP
Prezydent podczas wystąpienia skierowanego do mieszkańców Śremu podkreślał znaczenie tradycji i historii miasta lokowanego w XIII wieku. - Tak naprawdę historia Śremu jest przecież znacznie dłuższa. To niezwykle ważne strategicznie miejsce - ważne w dziejach państwa piastowskiego, a także przed dziejami Piastów, bo tutaj osady miejskie były już od tysięcy lat - mówił Andrzej Duda. Prezydent wspominał ważne dla Śremu wydarzenia i postacie. Przywołał między innymi fragmenty z życiorysu ks. Piotra Wawrzyniaka i prof. Heliodora Święcickiego, jako przykład osób, dzięki którym nie udała się germanizacja Polaków w zaborze pruskim.
Kończąc przemówienie Andrzej Duda złożył mieszkańcom życzenia pomyślności w roku stulecia odzyskania niepodległości. - Niech żyje Rzeczpospolita, a w niej Wielkopolska i Śrem! - zakończył swoje wystąpienie prezydent.
Foto: Joanna Szczechowska