O obsłudze inwestycyjnej i problemach inwestorów w kontekście wydawanych pozwoleń na budowę rozmawiano dziś podczas posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w Poznaniu.
Planami zagospodarowania przestrzennego w Poznaniu objętych jest 40 procent miasta, co zdaniem Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan i Business Centre Club może być jedyną z przyczyn wydłużonych procedur pozyskania warunków zabudowy i pozwoleń na budowę. Reprezentanci pracodawców, ale też związkowcy diagnozy tej sytuacji upatrują nie tylko w małej ilości planów zagospodarowania, przepisach prawa, ale też w jego stosowaniu przez urzędników. - Prawo trzeba zmieniać, ale jego stosowanie bardziej szwankuje - mówił Tomasz Działyński z Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej, wskazując na długi czas oczekiwania na uzgodnienia dokumentacji i zasadę jednej kolejki dla wszystkich wpływających wniosków stosowaną w Poznaniu.
Reprezentujący NSZZ "Solidarność" Wielkopolska Południowa Jan Mosiński wskazał też na potrzebę zebrania uwag do wprowadzonych w styczniu tego roku przepisów dotyczących uproszczenia i ograniczenia obowiązków oraz procedur dla firm rozpoczynających działalność gospodarczą. - Stosowne uwagi można przedstawić Komisji Trójstronnej bądź odpowiedniemu ministerstwu - zaapelował.
Odpowiadając na zarzuty dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miejskiego w Poznaniu Andrzej Nowak podkreślił otwartość urzędników miasta Poznania na uwagi i starania o jak najlepszą obsługę inwestorów. W tym celu powołane zostało Biuro Obsługi Inwestorów. - Przydzielony opiekun pomaga w ewentualnych problemach związanych z obsługą inwestycji i pilotuje w sprawach realizowanych przez wszystkie wydziały urzędu - wyjaśniał dyrektor BOI Marcin Przyłębski. - Jedna z najniższych w kraju stopa bezrobocia oraz wszelkie wskaźniki potwierdzają dobry poziom obsługi inwestycyjnej w stolicy Wielkopolski, czego przykładem może być rozbudowa zakładów produkcyjnych Exide, Bridgestone oraz Unilever - dodał.
