W gronie przyjaciół i najbliższych swoje 94. urodziny świętował major Włodzimierz Bystrzycki ps. "Dzielny", jeden z ostatnich żyjących Żołnierzy Niezłomnych.
"Dzielny" w czasie II wojny światowej walczył pod wodzą Adama Ratyńca "Lamparta", a potem był dowódcą 4. kompanii w szeregach Józefa Kurasia ps. "Ogień". Zgrupowanie legendarnego ”Ognia” należało do najbardziej radykalnych i nieprzejednanych formacji walczących po wojnie z nową, komunistyczna władzą. W walce ze zgrupowaniem "Ognia" w latach 1945–1947 zginęło ponad 60 funkcjonariuszy UB, ponad 40 milicjantów oraz 27 funkcjonariuszy NKWD. Major Włodzimierz Bystrzycki brał między innymi udział w spektakularnej akcji, zorganizowanej 18 sierpnia 1946 przez Józef Kurasia "Ognia", który wraz ze swymi żołnierzami rozbił i opanował więzienie św. Michała w Krakowie, w rezultacie czego uwolniono kilkudziesięciu więźniów – żołnierzy AK, WiN, NSZ.
Po ujawnieniu się w 1947 roku "Dzielny" starał się funkcjonować w Polsce rządzonej przez komunistów. Był szykanowany i wyrzucany z pracy. Z rodzinnego Podhala przeniósł się do Wielkopolski. Obecnie mieszka w Pobiedziskach, nie ma rodziny; przez ostatnie lata bohater antykomunistycznego podziemia cierpiał niedostatek. Codzienną opiekę i wsparcie materialne zorganizowali uczniowie ze Szkoły Podstawowej we Wronczynie działający pod opieką nauczyciela Tomasza Kasprzaka. W gronie tym jest także Ryszard Dubilis, członek Związku Żołnierzy NSZ.
To właśnie grupa przyjaciół po raz kolejny organizowała urodziny majora Włodzimierza Bystrzyckiego. Po uroczystej mszy świętej odprawionej w kościele pw. Świętego Ducha w Pobiedziskach dostojny jubilat zaprosił wszystkich na urodzinowy tort i kawę. Były wspomnienia i prezenty. Wśród urodzinowych kwiatów, upominków i życzeń znalazły się także te przekazane przez wicewojewodę wielkopolską Anetę Niestrawską, która wyraziła podziw i szacunek dla patriotycznej postawy i bohaterstwa, jakim kierował się w swoim życiu major Bystrzycki ps. "Dzielny".